Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 6. Protokół HR 3. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 6. Protokół HR 3. Pokaż wszystkie posty

HR3

13 kwietnia rozpoczelismy HR3. Tomek poczatkowo znosil go bardzo dobrze. Wiadomo nie obylo sie bez kaprysow zwiazanych z jedzeniem ale tak po za tym bylo calkiem ok. No ale byloby zbyt pieknie, gdyby nie bylo problemow. Ostatnia chemia, ostatnie 2 h i konczymy leczenie na tym odziale a tu nagle uczulenie na asparaginase. Zdążyło z lecieć kilka kropli a Tomek zrobił się dosłownie calutki czerwony i rozbolał go brzuch. Szybko wyłączyłam pompę i zawołałam pielęgniarki.  Przepłukano Tomeczka i wszystko wróciło do normy.  Następnego dnia dostaliśmy zamiennik ( Oncaspar ) i zakończyliśmy ten protokół ale nie pobyt w szpitalu.  Tomek został przeniesiony na oddział chorób zakaźnych ze wzgledu na adenowirusa. Niestety połączenie skutków po chemioterapii i adenowirusa spowodowało jednoczesny spadek wyników, silne odwodnienie i osłabienie. Nawet neupogen nie pomagał. Tomkowi toczono 2 razy płytki krwi i raz krew. Ścisła izolacja trwała dwa tygodnie ale jak tylko leukocyty w końcu sie podniosły powyżej 1000 to również adenowirus ustąpił i wypisano nas do domu. W domu mieliśmy dalej podawać neupogen ale po jednej dawce Tomek zaczął sie skarżyć na bolące nóżki. Po konsultacji z lekarzami okazalo sie ze 2 tygodniowa kuracja neupogenem w końcu zaczęła działać i leukocyty zaczęły sie tworzyć w szybkim tempie powodując ból. Następnego dnia okazało sie że Tomek ma już 30 000 leukocytów i nic dziwnego że go bolą nogi. Wstrzymano podawanie neupogenu a Tomek był 3 dni na przeciwbólowych bo ból był nie do zniesienia. Wrecz leżał plackiem z podwyższoną temperaturą. Gdy wszystko zaczęło ustępować i zaczęliśmy mieć nadzieję na kilka dni odpoczynku,  wezwano nas na kolejny etap leczenia: naswietlania główki.