HR 2
Próby watrobowe nie pozwoliły nam rozpocząć odrazu tego protokołu. Nie byly super, hiper wysokie ale okazało sie, że nie pomagaja dotychczasowe leki. Po kilku dniach zdecydowano ze nasze opóźnienia w leczeniu staja sie juz zbyt niebezpieczne i rozpoczelismy chemię mimo wysokich ALT i AST. Trzeciego dnia znów wstrzymano chemie na 4 dni. ALT podniosły sie do 1080. Po wznowieniu podawania chemii Tomka bolał brzuszek a przeciwbólowe nie pomagały. Podejrzewano ze to trzustka ale na szczescie nie. Po zalatwieniu sie ból ustał. No ale pojawił sie kaszel. Włączono inhalacje. Po zakonczeniu chemii kaszel nadal był wiec wypisano nas na antybiotyku. Niestety nasz pobyt w domu trwał tylko 24h bo Tomek zagoraczkował i musielismy natychmiast wracać. Dostalismy silny antybiotyk i spadlismy z wynikami. Znów ścisła izolacja :( ale tylko na 3 dni. Po tygodniu wypisano nas do domu.